4 czerwca 2018

Steven Wilson jest nie tylko genialnym tekściarzem, ale także stuprocentowym muzykiem – nie wyobraża sobie robić czegoś innego w życiu. Na szczyty sławy wchodził powoli, za to teraz współpracuje z wieloma znanymi artystami. Co powinniśmy o nim wiedzieć na kilka tygodni przed polskim koncertem? Oto 10 faktów z życia muzyka.

 

1. Steven Wilson podczas swoich solowych występów najczęściej prezentuje utwory z płyty „Hand. Cannot. Erase.”
2. 1 grudnia 2017 roku swoją premierę miał soundtrack „Last Day Of June”. dedykowany grze na platformę PS4 i Windowsa. Pretekstem do stworzenia gry był utwór „Drive Home” oraz stworzony do niego teledysk, pochodzący z wydanego w 2011 roku albumu Stevena Wilsona „The Raven That Refused to Sing (And Other Stories)”.
3. 5 piosenek z „To The Bone” osiągnęła już ponad milion odtworzeń na Spotify, a w przypadku „Pariah” liczba ta przekroczyła już 2 miliony!
4. Przez 30 lat aktywności muzycznej Steven Wilson nagrał ponad setkę albumów z różnymi zespołami i uczestniczył w powstaniu kilkudziesięciu wydawnictw płytowych utrzymanych w bardzo zróżnicowanej stylistyce. Ostatnio muzyk dokonał remasteringu klasycznego albumu „Brave” zespołu Marillion.
5. Steven Wilson nie ma dzieci, nie ogląda telewizji i nie gra w gry wideo, co pozwala mu maksymalnie dużo czasu poświęcić na działalność muzyczną.
6. Artysta również z dystansem podchodzi do portali społecznościowych oraz streamingowych. Jednak – jak sam podkreśla – chętnie i samodzielnie prowadzi swój profil na Instagramie.
7. Sam muzyk twierdzi, że nie ma czegoś takiego, jak „nowa muzyka”, jest tylko osobowość. Sam nie lubi, gdy jego twórczość określa się jako „progresywny rock”. Twierdzi, że ten termin wprowadza w błąd.
8. Steven Wilson jest znany również z kontrowersyjnych wypowiedzi. W jednym z wywiadów stwierdził, że rap jest bardziej innowacyjny niż muzyka rockowa. Również chętnie odniósł się do sytuacji politycznej na świecie: stwierdził, że nie da się walczyć z terroryzmem.
9. Artysta w swojej karierze powołał do życia m.in.: No-Man, I.E.M., Blackfield oraz Porcupine Tree. Jak sam mówi nie ma jednak szans na powrót „Drzewa Jeżozwierza”
10. Ukoronowaniem kariery Stevena Wilsona były trzy wyjątkowe marcowe wieczory w wypełnionej po brzegi Royal Albert Hall, gdzie artysta zagrał koncerty prezentujące przekrój jego twórczości. Jednak jak sam przyznaje gwiazdorstwo nie uderzyło mu do głowy i chętnie wychodzi rano po mleko.

 

 

Steven Wilson wystąpi 12 lipca 2018 roku we wrocławskiej Hali Stulecia. Wejściówki na to wydarzenie można nabywać za pośrednictwem stron bilety.imprezyprestige.com i eBilet.pl oraz w salonach Empik w całym kraju. Koncert organizuje agencja Prestige MJM.