25 września 2019

Stylowa piosenkarka Mairead Carlin wie, jak zabłysnąć na scenie i olśnić głosem. Urocza brunetka potrafi także oczarować poza światłami reflektorów. Wokalista Celtic Woman jest uznawana za ikonę stylu! Máiréad Carlin, Éabha McMahon, Tara McNeill, Megan Walsh, tworzące nadzwyczaj piękny zespół, wystąpią w Polsce dwukrotnie: 4 i 6 listopada w Poznaniu i w Zabrzu.


Mieszanie starego z nowym to codzienna praca dla Máiréad Carlin. Wieczorami błyszczy na scenie, przekazując swoją miłość do celtyckiej muzyki i sławiąc swoje irlandzkie korzenie. W poza koncertowym czasie prezentuje swój ponadczasowy styl i nienaganną garderobę.

 


30-letnia wokalista Celtic Woman znana jest głównie ze swoich muzycznych fuzji, a jej kariera rozpoczęła się na długo przed dołączeniem do grupy. Już w wieku 15 lat zagrała rolę Róży w operze „The Little Prince”. Spektakl ten był emitowany przez BBC! Od tego momentu muzyczna kariera Máiréad nabrała rozpędu. Ukończyła prestiżową uczelnię Royal Academy of Music w Londynie, występowała dla Prezydenta Irlandii i zaśpiewała hymn swojego kraju przed międzynarodowym meczem rugby Anglia-Irlandia, który oglądało wówczas milion widzów! Máiréad dzieliła  scenę ze Snow Patrol i koncertowała wspólnie z National Symphony Orchesta!


Mimo muzycznego szaleństwa, artystka nie zapomniała o swojej pasji, którą cały czas pielęgnuje: modzie!
– Moja siostra wróciła do domu ze studiów w Londynie z włosami obciętymi w stylu pixie, mając na sobie masywne zielone spodnie. Wtedy, jeszcze jako nastolatka, pomyślałam: „Wow, ona jest taka fajna” – wspomina Máiréad Carlin swoje „pierwsze spotkanie” z modą. 


Dziś, ze względu na ciągłe podróże, artystka stawia na pewną, niezniszczalną czerń i klasyczne kreacje.
– Naprawdę dużo podróżuję i ze względu na to, moim kolorem jest czarny. Nieważne co, gdzie i jak, wiem, że czarny pasuje do wszystkiego. Mogę w nim wyjść wszędzie i, co ważne, jestem gotowa w ciągu kilku minut. Uwielbiam połączenie masywnych, czarnych butów z ćwiekami, skórzanych czarnych spodni, prostej, eleganckiej koszuli z moją torbą z YSL. Ta torba jest ze mną dosłownie wszędzie. Do tego włosy spięte w kok i czasami coś dodaję do tego zestawu. To jednak naprawdę zależy od dnia. Jeśli czuję w danym dniu „wibracje”, decyduję się na coś inspirowanego rock and roll'em – moją koszulkę Led Zeppelin z czarnymi dżinsami Acne i obszernym blezerem. Jeśli jest piękny dzień na zewnątrz – z chęcią założę białą bawełnianą sukienkę z mokasynkami od Gucciego lub dużymi grubymi białymi tenisówkami z Bershki … Och i ze słomkowym kapeluszem! Naprawdę nie mam jednego stylu, uwielbiam je mieszać –  opowiada Máiréad Carlin.

 

 
 
 

 
 
 
 
 

 
 

 
 
 

 
 

Post udostępniony przez Mairéad Carlin (@maireadcarlinsings)

Mar 24, 2019 o 7:23 PDT